Prastara paryja
Gwary bardzo często przechowują słowa z bardzo odległych czasów. Ze względu na sposób utworzenia to samo możemy przypuszczać o paryi.Przedrostek pa- produktywny był tysiąc lat temu. Wtedy powstały takie słowa, jak padół, parów, parobek. Przedrostek pa- tworzył więc m.in. rzeczownik od czasownika lub od rzeczownika, nie dodając osobnego znaczenia: pa-robek to ‘ktoś, kto ma robić’, pa-dół to ‘coś położonego w dole’ (śpiewamy „na tym łez padole” – w wersji łacińskiej hymnu Salve Regina jest ‘dolina’).
Paryja to w takim razie taki teren, który jakby powstał przez rycie, dlatego jest trudno dostępny, pofałdowany, w dodatku gęsto zarośnięty. Forma dopełniacza liczby pojedynczej ma końcówkę -e, co również jest dziedzictwem staropolskim. Zatem w słowniku poprawnej gwary będzie kiedyś zapis: Wpod do paryje (nie: paryji).
Dlatego w paryjak można było się skryć i pracować nad paryjówką ‘mocną wódką ze śliw o smaku koniaku, niegdyś pędzoną w ukryciu, w paryjach’ (http://www.iwkowa.pl/viewpage.php?page_id=117).
Specjałem Śliwkowego Szlaku jest także fascynująca, archaiczna gwara, którą trzeba poznawać i smakować.